Katastrofa kolejowa

Jedna katastrofa po drugiej wstrząsa Polską. Cztery osoby zginęły, a 30 zostało rannych w wypadku pociągu relacji Warszawa – Katowice, który wykoleił się w piątek w okolicach Piotrkowa Trybunalskiego (Łódzkie) – poinformowała PAP Komenda Wojewódzka PSP w Łodzi.

Czy chcemy poświecić czas na to, aby widzieć cierpienie innych, aby zrozumieć, aby zastanawiać się i naprawdę współczuć? Czy chcemy unikać myśli o śmierci, cierpieniu, bólu? Czy chcemy po prostu dalej tak żyć jak dotąd? Czy nie nadszedł czas, aby dostrzec pustkę, którą rozpaczliwie próbujemy czymś wypełnić?

Po takich dramatycznych wydarzeniach z reguły zadajemy tylko jedno pytanie: Gdzie był Bóg?

Gdzie jest Bóg, kiedy panuje cierpienie, kiedy zdarzają się nieprzewidywalne rzeczy?

?Ja jestem?, mówi Bóg, ?Jahwe (dosłownie: Jestem, który jestem)? To jest imię moje na wieki. ? (2 księga Mojżeszowa 3,15)

Bóg jest zawsze obecny. Bóg nie znika i nagle, niespodziewanie znowu się pojawia. Ja jestem. Jestem od wieczności.

?Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam i na wieki.? (list do Hebrajczyków 13,8)

Wszystko przeminie, ale Boże Słowo trwa na wieki. (porównaj 1 list Piotra 1,24+25)

Czy naprawdę chcemy wiedzieć, gdzie jest Bóg, czy raczej szukamy winnego, abyśmy mogli oczyścić samych siebie z odpowiedzialności? Czy może Bóg właśnie teraz jest obecny, a nie chcemy tego zobaczyć?

Gdzie był Bóg? On był, on jest i on będzie. Jego obecność nie kończy się. Co ta wiedza ? ta wiara znaczyłaby dla ciebie, co by zmieniała?

?Albowiem ja wiem, jakie myśli mam o was ? mówi Pan ? myśli o pokoju, a nie o niedoli, aby zgotować wam przyszłość i natchnąć nadzieją. Gdy będziecie mnie wzywać i zanosić do mnie modły, wysłucham was. A gdy mnie będziecie szukać, znajdziecie mnie. Gdy mnie będziecie szukać całym swoim sercem, objawię się wam ? mówi Pan.? (księga Jeremiasza 29,11-14a)

Ale niestety, czy nie jest często tak, jak mówi Jezus?:

?? a do mnie przyjść nie chcecie, aby mieć życie wieczne.? (Ew. Jana 5,40)

Bóg jest i On kocha każdego pojedynczego człowieka. Nie zapomniał również o tym, który cierpi. On sam cierpiał dla ludzi, którzy z Niego szydzili i w końcu Go zabili. On doskonale zna cierpienie ludzi, rozumie i współczuje. Nie zabiera cierpienia ze świata, ale On może i chce nas spotkać w tym cierpieniu, aby nam pokazać to, co jest ważne: Pojednanie z Bogiem i prawdziwa, cudowna, wieczna relacja z Nim. Bóg nie jest odpowiedzialny za cierpienie, lecz wina ludzkości przyniosła śmierć i ból każdemu człowiekowi. Ale Bóg chce obrócić to ku dobremu. On umarł za wszystkie grzechy i oferuje nam życie, które przelewa się Jego miłością, troską i radością. Bóg chce, żeby wszyscy znaleźli to prawdziwe życie. On woła też ciebie:

?Oto stoję u drzwi i pukam; jeśli ktoś usłyszy mój głos i otworzy drzwi, wejdę do niego?? (Objawienia Jana 3,20)

?Otworzyć drzwi? to znaczy zaprosić w modlitwie Jezusa do swojego życia. To jego cierpienie na krzyżu uwolniło nas od kary za nasze winy. Możemy to z wiarą i z wdzięcznością tylko przyjąć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.