Za późno!
Zdarza się, że się spóźnimy i nie zrobimy czegoś na czas. Skutek jest taki, że pociąg nam odjedzie, a samolot wzbije się w powietrze bez nas. Jednak prawda jest taka, że nie spóźnilibyśmy się, gdybyśmy nie marnowali czasu. Ale – powie ktoś – to przecież nie koniec świata! Zgadza się, ale czy wiesz, czym jest koniec świata?
Mówimy o śmierci jako o końcu, o czymś, co będzie potem. To oznacza również, że po śmierci będzie za późno, by pojednać się z Bogiem. W Biblii czytamy o pewnym człowieku, który powiedział do kaznodziei: „Na teraz dość, odejdź; w sposobnej chwili każę cię zawezwać“ (Dz. Ap. 24,25). Jest i inny człowiek, k tóry powiedział temu samemu kaznodziei: „Niedługo, a przekonasz mnie, bym został chrześcijaninem“ (Dz. Ap. 26,28). Jednak jak się okazało, tych dwóch ludzi spóźniło się i przeszło do wieczności bez Boga. Kiedy zaś ich kaznodzieja, Paweł, miał stanąć twarzą w twarz ze śmiercią, wolał „rozstać się z życiem i być z Chrystusem, bo to daleko lepiej“ (Filipian 1,23).
A jaka jest twoja nadzieja? Wszystko inne oprócz zaufania Chrystusowi jest niepewnym fundamentem na piasku (zob. Ew. Mat. 7,24-27). Albo uwierzymy Bogu i Jego Słowu, albo zginiemy, czyniąc z Niego kłamcę. Biblia mówi, że „tak Bóg umiłował świat, że syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny“ (Ew. Jana 3,16). Pamiętajmy: droga do piekła jest wybrukowana dobrymi chęciami!
Jeśli odrzucasz Boga i odkładasz słuchanie Go na później, możesz nie zdążyć. Dlatego zanim nie jest jeszcze za późno, przyjdź do Niego i wyznaj: „Boże, bądź miłościw mnie grzesznemu“. Ten, który zmarł za nasze grzechy, nie odrzuci grzesznika, który pokutuje. On natychmiast przebaczy twoje grzechy i da ci pokój, tak jak powiedział: „Wiara twoja zbawiła cię, idź w pokoju“ (Ew. Łuk. 7,50).
(C) Copyright „Dobry Zasiew“ 2013