A Filip otworzył swoje usta i zwiastował mu dobrą nowinę o Jezusie, począwszy od tego ustępu Pisma.
Dzieje Apostolskie 8:35
Jezus Chrystus nie jest jakąś legendarną postacią, lecz wiecznym Synem Bożym, który około dwóch tysięcy lat temu przyszedł na tę ziemię i stał się człowiekiem. Żył w Izraelu, wyświadczając dobro otaczającym Go ludziom. Oni jednak odrzucili Go i przybili do krzyża. Czy to był Jego koniec? Nie, trzy dni po poniżającej śmierci zmartwychwstał i żyje teraz w niebie.
Od chwili Jego zmartwychwstania całemu światu głoszona jest dobra nowina o zbawieniu przez Jego śmierć na krzyżu Golgoty. Jezus Chrystus stał się bowiem ofiarą przebłagalną za grzech. Ponieważ sam poniósł Boży sąd nad grzechem, może oferować grzesznikom odpuszczenie win i życie wieczne.
Jego oferta jest do dzisiaj aktualna, ponieważ człowiek nie zmienił się ani trochę w przeciągu ostatnich dwóch tysięcy lat. Zasadniczo nadal wiedzie samowolne życie w oderwaniu od Bożych doskonałych oczekiwań. W XXI wieku nadal palącym problemem człowieka jest potrzeba odpuszczenia win.
Każdy człowiek tęskni za trwałym pokojem i szczęściem. Jednak nasze najgłębsze i najskrytsze pragnienia zaspokoić może jedynie Pan Jezus. Pozostaje pytanie: w jaki sposób możemy nawiązać z Nim żywą relację?
Dobrym początkiem jest prosta i szczera wiara w to, co mówi o Nim Biblia. Przez czytanie Słowa Bożego otrzymujemy pewność, że On żyje, chociaż Go nie widzimy. Przekonanie o Jego egzystencji pozwoli nam modlić się do Niego bez obaw, z czcią i szacunkiem. Gdy wyznamy Mu swoje grzechy i przyjdziemy do Niego z pełnym zaufaniem, doświadczymy odpuszczenia wszystkich naszych win i otrzymamy nowe życie.
Tak brzmi ewangelia o Jezusie, który do dzisiaj czyni szczęśliwymi tych, którzy do Niego przychodzą.